KlasaB
Technikum Materiałów Wiążących
Spotkania
- 2024 - Opole - Jan Marek
- 2023 - Gdańsk - Lech Gryziak (zmiana miejsca)
- 2019 - Jastrząb k/Poraja - Jerzy Gajda
- 2017 - Ziębice - Julian Wezdecki
- 2016 - Prudnik - Adam Grize
- 2014 - Luboradza - Henryk Gorzelak
- 2012 - Brody Żarskie - Tadeusz Drobniak
- 2010 - Mizerna k/Czorsztyna - Andrzej Jadczyk
- 2008 - Narewka k/Hajnówki - Leszek Lęcznar
- 2007 - Zawady - Kazimierz Kurpiewski
- 2004 - Niechorze - Janusz Byszuk
- 2002 - Lubiatów - J. Łukawski i A. Mazurkiewicz
- 2000 - Ustroń-Jaszowiec - Edward Smolarski
- 1997 - Sarnowice - Felicjan Sobczyk
Wspomnienia Mieczysława
- Rejs żaglowcem "Zawisza Czarny" - 1966
- Rejs jachtem "Bies" - 1976
- Spływy kajakowi i inne
- Czy sport to zdrowie?
- Sylwester
- Byczyna
- Racibórz
- Winów
Szkoła i odwiedzone gminy
- ZSZ im. S. Staszica w Opolu
- Opole
- Gmina Poraj
- Gmina Otmuchów (Sarnowice)
- Gmina Czorsztyn Mizerna
- Gmina Sława (Lubiatów)
- Gmina Brody Żarskie
- Gmina Narewka
- Glina Rewal (Niechorze)
- Gmina Ustroń
- Gmina Popów
- Gmina Barwice
Prywatne
Spotkania Klasy B Technikum Przemysłu
Budowlanych Materiałów Wiążących
w Opolu
Rocznik 1962-1967
Budowlanych Materiałów Wiążących
w Opolu
Rocznik 1962-1967
Organizator Tadeusz Drobniak
Już po raz VIII odbyło się spotkanie Klasy B Technikum Przemysłu Budowlanych Materiałów Wiążących w Opolu
(Rocznik maturalny 1967). Tym razem siedemnastu przyjaciół z żonami (nie wszyscy dotarli) z całej Polski "zamustrowało" w Hotelu "Ambasador"
w Pałacu Brhla w Brodach Żarskich. Dzięki Tadeuszowi Drobniakowi i jego żony Urszuli z Lubska, którzy zorganizowali spotkanie, była okazja poznać gminę,
świetnie się zabawić, a przy tym powspominać młodzieńcze czasy. Ewenementem tej grupy jest to, że nie wszyscy dotarli do matury w 1967 r.
Część znalazła się w innych szkołach, co nie przeszkodziło w utrzymaniu przyjacielskich kontaktów od 1962 roku. Właśnie wspólne spotkania
cementują przyjaźń, nie tylko szkolną, ale i rodzinną. To już VIII spotkanie zainaugurowane uroczystym bankietem, uatrakcyjnione biesiadnym
zespołem muzycznym z Lubska, przy którym do późnej nocy "cyklinowany" był parkiet pałacowej restauracji.
W drugim dniu, na długi spacer po rozległym przypałacowym parku, pełnym niezwykle rzadkich okazów drzew i krzewów rosnących nad jeziorem oraz do Jezior Wielkich pod wysoką na 41 m wieżę widokową zachęcił wszystkich "uczniów" miejscowy przewodnik i historyk Benedykt Szafrański. Szkoda, że nie można było wejść na wieżę. Przeszkodził temu remont. Może i dobrze się stało, ponieważ zaliczenie 176 schodów byłoby trudne, gdy bolące - od nocnych tańców - nogi odmawiały posłuszeństwa. Przewodnik przekazał wiele interesujących informacji o historii pałacu, jego właścicielach i samej miejscowości. Także o tym, że Pałac Brody stanowi zasadniczy element przestrzenny byłego miasteczka. W miejscu wcześniejszego założenia pałacowo-parkowego, powstałego dla Promnitzów w latach 1670-1674 według projektu architekta Francka, powstała rezydencja hrabiego Henryka Brühla - Ministra Skarbu Dworu Saskiego. Zakupił on w 1740 roku majątek brodzki o powierzchni 2 000 ha od rodziny Watzdorfów za sumę 160 000 srebrnych talarów saskich. W latach 1741-1753 Jan Krzysztof Knoffel stworzył założenie rezydencjonalne zgodnie z zasadami epoki baroku, związane z najbliższym otoczeniem i krajobrazem naturalnym. Barokowy układ urbanistyczny z XVIII wieku, obejmujący pałac, oficynę, kościół, Bramę Zasiecką i kilkanaście domów zachował się do dziś.
W nagrodę za dobre sprawowanie pan Benedykt wręczył każdemu zestaw pocztówek z grafikami brodzkich zabytków autorstwa Greka Panagiotisa Karagiorgisa - żagańskiego artysty grafika, malarza i rzeźbiarza.
Po sutym obiedzie Tadeusz Drobniak zafundował wycieczkę do Łęknicy, słynnej z największego Bazaru na zachodniej granicy Polski. Niebywałą atrakcją dla wycieczkowiczów był Park Mużakowski, zajmujący 728 ha powierzchni po obu stronach Nysy Łużyckiej, będącej granicą polsko-niemiecką. Park Mużakowski powstał przy odziedziczonej przez Hermanna von Pücklera rezydencji, sięgającej XIV wieku. Symboliczny początek parku datuje się na 1815 rok, kiedy to Pückler poinformował miasto o zamiarze utworzenia. Park jako 12. obiekt w Polsce, wpisany został na listę dziedzictwa UNESCO.
Po przekroczeniu rzeki, już na terenie Bad Muskau, oczom spacerowiczów ukazał się pięknie odrestaurowany Nowy Zamek, strzeżony przez dwa ogromne lwy. Ten czternastowieczny obiekt został w 1945 roku spalony, a odbudowany po 1995 roku. Obok niego stoją: Stary Zamek, pawilony ogrodowe oraz szereg budowli towarzyszących.
Po wypiciu kawy w zamkowej kawiarence, Klasa zwiedziła w Bad Muskau Rynek, kolorowe kamieniczki i piękną fontannę z 1850 roku.
Po powrocie do Bród Żarskich, na zgłodniałych czekało ogromne ognisko oraz wspaniałe szaszłyki, karkówki, kiełbaski i inne kuszące zapachem rarytasy z grilla, przygotowane przez urocze panie z pałacowej restauracji. Przy gitarze, z którą nie rozstaje się Julian Wezdecki, rozpoczęły się śpiewy biesiadne i popisy indywidualne, które trwały do świtu. No cóż, wszystko co dobre szybko się kończy, tak i ten ogniskowo-biesiadny nastrój dobiegł końca.
W ostatnim dniu, po śniadaniu zaczął się czas pożegnań. Te zawsze bywają najtrudniejsze, jednak nadzieja, że za dwa lata wszyscy ponownie spotkają się, być może w jeszcze większym gronie, napawała optymizmem. Rada Starszych ustaliła, że IX Spotkanie Klasy B zorganizuje Henryk Gorzelak ze Świdwina. Gdzie to nastąpi dowiemy się w odpowiednim czasie, a póki co wspomnienia o gościnnej brodzkiej gminie pojadą w Polskę.
W drugim dniu, na długi spacer po rozległym przypałacowym parku, pełnym niezwykle rzadkich okazów drzew i krzewów rosnących nad jeziorem oraz do Jezior Wielkich pod wysoką na 41 m wieżę widokową zachęcił wszystkich "uczniów" miejscowy przewodnik i historyk Benedykt Szafrański. Szkoda, że nie można było wejść na wieżę. Przeszkodził temu remont. Może i dobrze się stało, ponieważ zaliczenie 176 schodów byłoby trudne, gdy bolące - od nocnych tańców - nogi odmawiały posłuszeństwa. Przewodnik przekazał wiele interesujących informacji o historii pałacu, jego właścicielach i samej miejscowości. Także o tym, że Pałac Brody stanowi zasadniczy element przestrzenny byłego miasteczka. W miejscu wcześniejszego założenia pałacowo-parkowego, powstałego dla Promnitzów w latach 1670-1674 według projektu architekta Francka, powstała rezydencja hrabiego Henryka Brühla - Ministra Skarbu Dworu Saskiego. Zakupił on w 1740 roku majątek brodzki o powierzchni 2 000 ha od rodziny Watzdorfów za sumę 160 000 srebrnych talarów saskich. W latach 1741-1753 Jan Krzysztof Knoffel stworzył założenie rezydencjonalne zgodnie z zasadami epoki baroku, związane z najbliższym otoczeniem i krajobrazem naturalnym. Barokowy układ urbanistyczny z XVIII wieku, obejmujący pałac, oficynę, kościół, Bramę Zasiecką i kilkanaście domów zachował się do dziś.
W nagrodę za dobre sprawowanie pan Benedykt wręczył każdemu zestaw pocztówek z grafikami brodzkich zabytków autorstwa Greka Panagiotisa Karagiorgisa - żagańskiego artysty grafika, malarza i rzeźbiarza.
Po sutym obiedzie Tadeusz Drobniak zafundował wycieczkę do Łęknicy, słynnej z największego Bazaru na zachodniej granicy Polski. Niebywałą atrakcją dla wycieczkowiczów był Park Mużakowski, zajmujący 728 ha powierzchni po obu stronach Nysy Łużyckiej, będącej granicą polsko-niemiecką. Park Mużakowski powstał przy odziedziczonej przez Hermanna von Pücklera rezydencji, sięgającej XIV wieku. Symboliczny początek parku datuje się na 1815 rok, kiedy to Pückler poinformował miasto o zamiarze utworzenia. Park jako 12. obiekt w Polsce, wpisany został na listę dziedzictwa UNESCO.
Po przekroczeniu rzeki, już na terenie Bad Muskau, oczom spacerowiczów ukazał się pięknie odrestaurowany Nowy Zamek, strzeżony przez dwa ogromne lwy. Ten czternastowieczny obiekt został w 1945 roku spalony, a odbudowany po 1995 roku. Obok niego stoją: Stary Zamek, pawilony ogrodowe oraz szereg budowli towarzyszących.
Po wypiciu kawy w zamkowej kawiarence, Klasa zwiedziła w Bad Muskau Rynek, kolorowe kamieniczki i piękną fontannę z 1850 roku.
Po powrocie do Bród Żarskich, na zgłodniałych czekało ogromne ognisko oraz wspaniałe szaszłyki, karkówki, kiełbaski i inne kuszące zapachem rarytasy z grilla, przygotowane przez urocze panie z pałacowej restauracji. Przy gitarze, z którą nie rozstaje się Julian Wezdecki, rozpoczęły się śpiewy biesiadne i popisy indywidualne, które trwały do świtu. No cóż, wszystko co dobre szybko się kończy, tak i ten ogniskowo-biesiadny nastrój dobiegł końca.
W ostatnim dniu, po śniadaniu zaczął się czas pożegnań. Te zawsze bywają najtrudniejsze, jednak nadzieja, że za dwa lata wszyscy ponownie spotkają się, być może w jeszcze większym gronie, napawała optymizmem. Rada Starszych ustaliła, że IX Spotkanie Klasy B zorganizuje Henryk Gorzelak ze Świdwina. Gdzie to nastąpi dowiemy się w odpowiednim czasie, a póki co wspomnienia o gościnnej brodzkiej gminie pojadą w Polskę.
Jerzy Granowski
Jerzy Granowski
i cienie
snujące się bezkresem nocy ciał ludzkich
płyną strugami w sobie
w nieskończoności sumienia odgrzebują
utajone zjawiska
by rzucać się pytaniami w przyszłość
czy cień ma duszę
czy dusza ma sumienie
czy sumienie ma ciało
czy ciało ma życie
czy to wszystko ma sens
jeżeli istnieją pytanie przemieniające
niewiedzę w światłość
to dociekanie
ma sens
to sens ma wszystko
co ujawnia w tajemnej przestrzeni
zmaterializowaną myśl
Alfabetyczny wykaz uczestników spotkania z Klasy B:
Klasa B
1. Bem Klaudiusz - Dąbrowa Górnicza
2. Byszuk Janusz - Szczecin
3. Drobniak Tadeusz - Lubsko
4. Gajda Jerzy - Częstochowa
5. Gorzelak Henryk - Świdwin
6. Granowski Jerzy - Katowice
7. Grise Adam - Biała Prudnicka
8. Jadczyk Andrzej - Kraków
9. Janusz Tadeusz - Strzelce Krajeńskie
10. Kurpiewski Kazimierz - Działoszyn
11. Łukawski Jan - Głogów
12. Mazurkiewicz Aleksander - Głogów
13. Sobczyk Felicjan - Domecko
14. Smolarski Edward - Wodzisław Śląski
15. Święcicki Leszek - Częstochowa
16. Wezdecki Julian - Ziębice
17. Wilsz Ryszard - Ziębice
"Gazeta Lubuska" 06.09.2012
To nic, że zmieniono mi imię na Benedykt, może zostanę papieżem.